poniedziałek, 9 listopada 2020

Nie wierzcie bliźniaczkom? - "Moja znikająca połowa" Brit Bennett

Desiree i Stella Vignes - młode kobiety o jasnej skórze, lecz mające czarnoskórych przodków, identyczne jak krople wody, zamieszkujące niewielkie miasteczko Mallard. To właśnie one tworzą historię powieści Brity Bennett. Choć wyglądają identycznie, ich charaktery są zupełnie różne - przebojowość i otwartość kontra spokój i niepewność.



Bliźniaczki spędziły dzieciństwo w niewielkiej miejscowości, gdzie szansa na ich rozwój była niewielka. Chciały podbić świat, a już jako młode osoby musiały zrezygnować z dalszej nauki, by pomoc matce w utrzymaniu domu. Decyzja o porzuceniu edukacji doprowadziła do wspólnej ucieczki z Głębokiego Południa w wielki świat, gdzie mogły zacząć pracować z myślą o swojej przyszłości. Jednak z dala od rodzinnego Mallard siostry przestają być nierozłączne , a niewidoczna więź , jaka ich łączyła, zostaje calkowicie przerwana, gdy Stella bez słowa zostawia Desiree. 

Obie podejmują ważne decyzje, które będą ciążyć na nich do końca życia - Desiree wychodzi za mąż za mężczyznę o najciemniejszej skórze, co sprawia, że powraca do korzeni, od których jej rodzina przez lata próbowała się odciąć, a Stella robi wszystko, by porzucić swoje poprzednie życie i z dumą żyć jako biała kobieta w latach 50. XX wieku. 

Brit Bennett tworzy historię, która zmusza nas do rozmysleń na temat tożsamości rasowej, ogromnej więzi łączącej bliźniaczki. Pokazuje również, że warto zastanowić się nad tym kim naprawdę jesteśmy i ile ze swojego pochodzenia próbujemy zataić przed innymi ludzmi. Do kontemplowania sprzyja prosty, lecz dobitny styl autorki, ktory w niewymagający sposób zachęca do czytania i zapada w pamięć. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © miło Cię widzieć , Blogger