Redaktor naczelna The
Mother MAG. Od dziewięciu lat znana jako Tekstualna. Sama opisuje siebie jako osobę,
która nieustannie zaczyna od nowa. Jaki ma stosunek do obecnego świata
pogrążonego w wirtualnej rzeczywistości?


Humanista cyfrowy - jak to rozumiesz?
MONIKA PRYŚKO Kojarzy mi się to przede wszystkim z dehumanizacją, bardzo niefajne sformułowanie, źle to brzmi w mojej głowie. Ale rozumiem, że chodzi o człowieka w dobie mediów społecznościowych.
Dehumanizacją? Jak ona wygląda w obecnych czasach?
Gdy po drugiej stronie ekranu nie dostrzegasz
człowieka, tylko rzecz. Gdy pozwalasz sobie na hejt, który potrafi zabić.
Czy człowiek zupełnie zatracił się w sieci?
Co byś zmieniła w wirtualnym świecie?
Chciałabym, by ludzie uczyli się
budować więzi mimo braku czasem fizycznego kontaktu. Nie wiem, czy to w ogóle
jest możliwe, ale uważam, że przy całym szale z nowymi mediami i technologiami,
wciąż potrzebujemy więzi i bliskości, tylko nie umiemy tego zdobyć w nowej
przestrzeni.
Co czeka na nas w przyszłości? Media przysłonią
całe nasze życie? A może poczujemy potrzebę życia poza zasięgiem?
Mam wrażenie, że wbrew trendom (a może to tylko moje pobożne życzenia), będziemy skręcać w kierunku miejsc bez zasięgu, lasów, łąk i kontaktu z przyrodą, bo my wciąż chcemy kontaktu z człowiekiem bez telefonu czy skype’a.
Sukces w sieci – jak wyglądała ta droga? Czy kiedykolwiek poczułaś, że się w tym zatracasz?
Czy
kiedykolwiek poczułaś, że zatracasz się w Internecie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz