Źródło ilustracji: https://famouspeopledrinkingcoffee.tumblr.com/post/116501589438
Kawiarnia stała się ulubionym miejscem mieszkańców LSM-u. Ciężko oprzeć się, żeby tam nie wejść, a gdy już przekroczymy próg, nie chcemy wyjść. Dlaczego? W Creamy Cafe jest dosłownie jak w domu.
Vintage przeplata się z nowoczesnością. Nie mam na myśli jedynie wystroju, ale także książki, które wypełniają przestrzeń. Niektóre z nich to prawdziwe perełki. Bez problemu można się częstować publikacjami, a także przynosić swoje, by znalazły nowy dom.
Świetną inicjatywą stały się wegańskie piątki. Co tydzień można znaleźć tam babeczki, tarty, torciki w wersji wegańskiej, co zapewnia kawiarni gości spoza rodzimej dzielnicy.
Oczywiście kawiarnia dołączyła do akcji #zwłasnymkubkiem, więc na każdą kawkę mamy -1zł na wynos, gdy przychodzimy z własnym kubkiem, co jeszcze bardziej zachęca mnie do odwiedzania tego miejsca.
Wpadajcie na Rymwida 8, bo warto!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz