Wpadło mi w ręce dzieło niesamowite. Nie planowałam go tutaj umieszczać, ale po lekturze uznałam, że warto, żeby poznało ją szersze grono. Chodzi o książkę "Magia i procesy o czary w staropolskim Lublinie" wydaną przez lubelskie wydawnictwo Episteme.
Zacznijmy od rzeczy najbardziej oczywistej - okładka! Czy to nie jest jedna z piękniejszych okładek, jakie mieliście okazje widzieć? Od razu mnie oczarowała. Utkwiła mi w głowie tak mocno, że po dwóch dniach wróciłam po książkę, żeby móc podziwiać ilustrację Bartłomieja Zaborskiego. Więcej jego twórczości możecie znaleźć tu.
Nie ukrywam, że tematyka także mnie zainteresowała. W końcu kogo z nas nie pociąga, to co złe, mroczne? Czary, gusła, przepowiednie, tajemnicze zioła... O tym wszystkim pisze Magdalena Kowalska-Cichy. Książka stanowi połączenie starannie wyszukanych i uzupełnionych informacji na temat procesów czarownic, które miały miejsce w XVII i XVIII wieku na wschodzie Polski. Autorka sięgnęła do wielu źródeł,stając się w ten sposób specjalistką w tej dziedzinie. Dzięki jej badaniom możemy poznać niemalże wszystkie historie związane z czarami, które miały miejsce w Lublinie. Nie zabrakło także Legendy o czarciej łapie, tak charakterystycznej dla tego miasta.
Zapoznajcie się z twórczością Magdaleny Kowalskiej-Cichy. Potrafi zaskoczyć! I niech was nie zrazi wstęp, bo dopiero po kilku słowach od autorki pojawia się prawdziwa magia.
Buziak!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz